Nie czytaj mi, mamo!

„Zuza chce mieć dzidziusia”

Książka o Zuzi, która chodzi do przedszkola. Dziewczynka postanawia „zmajstrować sobie” z kolegą Maksem dzidziusia. Udaje, że jest w ciąży, a wszystkie dzieci z przedszkola, włącznie z Maksem, jej wierzą.

Cytaty z książki:

Wtedy Zuza mówi:

– No to chodź, zmajstrujemy sobie dzidziusia. (…)

– Dzidziusia?! Zwariowałaś czy co? – krzyczy Maks.

Dziewczynka patrzy mu prosto w oczy.

– Jeśli nie zmajstrujemy sobie dzidziusia, przestanę cię kochać.

O rety! Zuzia wcale nie żartuje, więc Maks odpowiada:

– No dobrze… Zgoda.

Zuzia kładzie się na łóżku.

– Chodź tu – mówi do Maksa.

Chłopiec sprawdza, czy drzwi do sypialni są dokładnie zamknięte (kiedy się majstruje dzidziusia drzwi do sypialni muszą być dokładnie zamknięte).

Po czym, cały czerwony, kładzie się obok dziewczynki. Dobrze, będą majstrować dzidziusia. Zuzia przytula się do Maksa i mówi:

– Obejmij mnie bardzo mocno.

Maks wykonuje polecenie. Po chwili, po jakichś trzech minutach, puszcza ją.

– Nie, to jeszcze nie koniec – upiera się dziewczynka, więc Maks przytula ją znowu”.

Inny cytat:

„Na przerwie wszyscy uważają, żeby nie potrącić Zuzy. A kiedy ona mówi: „Mam ochotę na czekoladę!” wszystkie dzieci ją częstują. Czekolada jest zdrowa dla dzidziusiów w brzuszku (czekolada albo truskawki, to zależy”).

Strona przeznaczona wyłącznie dla Rodziców i innych dorosłych osób!
Oświadczam, że mam skończone 18 lat